Witam imiennika :) Fajnie, że mamy w naszej haikowej rodzinie kolejną osobę, która pasjonuje się poezją chwili. Pozdrawiam i życzę owocnej weny - Marek P.s. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę wstawić się na listę obserwatorów... W każdym razie, jestem obecny tutaj :)
@Marek - dziękuję za pozytywne wibracje :) W sumie pisze od dawna, ale teraz jakoś dojrzałem do tego, żeby zacząć coś pokazywać, i stare i nowe... To już któraś osoba mówi, że nie może się dodać do HaikuPlanet jako obserwator. Nie wiem o co chodzi - może coś w moich ustawieniach jest nie tak? Nie mam pojęcia. Ważne jednak, że jak mawia mucha: "zawsze coś". Pozdrawiam!
@Bhags I am very pleased to see you among observers HaikuPlanet. I'm glad you like my haiku, even very happy:) I'm so glad about - -:):):):) and even more.
Blogger ostatnio fisiuje z obserwatorami. Jednak po kilkukrotnym "odśwież" można się załapać do pierwszego rzędu. :-)
Wracając do haiku, to bardzo dokładnie oddaje to, co się teraz w lesie dzieje. W każdym miejscu inne kolory, które rozdrabnia wrześniowe słońce. Naprawdę wygląda to na bezgłośną eksplozję.
Zapytam tylko, czy bardzo jest Ci potrzebne "gdzieś" w pierwszym wersie? Moim zdaniem jest zbędne. :-)
Witam imiennika :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że mamy w naszej haikowej rodzinie kolejną osobę, która pasjonuje się poezją chwili. Pozdrawiam i życzę owocnej weny - Marek
P.s. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę wstawić się na listę obserwatorów... W każdym razie, jestem obecny tutaj :)
That is so lovely.
OdpowiedzUsuńRegards,
Bhags
@Marek - dziękuję za pozytywne wibracje :) W sumie pisze od dawna, ale teraz jakoś dojrzałem do tego, żeby zacząć coś pokazywać, i stare i nowe...
OdpowiedzUsuńTo już któraś osoba mówi, że nie może się dodać do HaikuPlanet jako obserwator. Nie wiem o co chodzi - może coś w moich ustawieniach jest nie tak? Nie mam pojęcia. Ważne jednak, że jak mawia mucha: "zawsze coś". Pozdrawiam!
@Bhags I am very pleased to see you among observers HaikuPlanet. I'm glad you like my haiku, even very happy:) I'm so glad about - -:):):):) and even more.
Best whishes.
Marek
Blogger ostatnio fisiuje z obserwatorami.
OdpowiedzUsuńJednak po kilkukrotnym "odśwież" można się załapać do pierwszego rzędu. :-)
Wracając do haiku, to bardzo dokładnie oddaje to, co się teraz w lesie dzieje. W każdym miejscu inne kolory, które rozdrabnia wrześniowe słońce.
Naprawdę wygląda to na bezgłośną eksplozję.
Zapytam tylko, czy bardzo jest Ci potrzebne "gdzieś" w pierwszym wersie? Moim zdaniem jest zbędne. :-)
Zgadzam się z Tobą, Magda :) "gdzieś" jest bez sensu... usunę jak tylko ze spokojem usiądę, odsapnę i wypiję herbatę!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Magda!